Panorama kina światowego (19) - "Osiołek Magdany"


Za czasów ZSRR kinematografie republik azjatyckich znalazły się w rodzaju pewnego klinczu. Z jednej strony z państwowej (tzn. sowieckiej) kasy szły spore pieniądze na kręcenie filmów. Pieniądze jakich pewnie w wolnych krajach długo by nie było. Ale z drugiej strony na ekranie nie można było poruszać wielu tematów, jak choćby kwestii religijnych czy walk niepodległościowych, że już nie wspomnę o nagości, która pewnie w tamtym rejonie i tak by nie występowała w filmach.

Biorąc to wszystko pod uwagę reżyserzy ormiańscy czy gruzińscy musieli nieźle lawirować aby sprostać zadaniu, czyli uzyskać akceptację Moskwy a jednocześnie nie zeszmacić się. Stąd obok bardzo dobrych filmów z Kaukazu kręcono także zwykłe propagandówki, sławiące role KPZR.
Z całą pewnością w grupie tych dobrych filmów znajduje się krótki, bo trwający nieco ponad godzinę, obraz zatytułowany „Osiołek Magdany”. Rzecz dzieje się pod koniec XIX w., w górskiej gruzińskiej wiosce będącej pod panowaniem rosyjskiego cara. Magdana (w tej roli Dudukhana Serodze) samotnie wychowuje trójkę dzieci: syna Micha (Roland „Mikho” Borashvili) oraz dwie córki: Sopo (Liana Moistsrapishvili) i Kato (Nani Chiqvinidze). Utrzymuje się ze sprzedaży jogurtu, ale aby jogurt sprzedać musi przebyć długo drogę z gór do miasteczka. Pewnego razu pod nieobecność matki dzieci znajdują na górskiej drodze padniętego osiołka. Udaje im się uratować zwierzę, które nazywają Lurja (Lurdża), czyli Niebieskooki. Od tej chwili osiołek jest ulubieńcem okolicznej dzieciarni, a dla Magdany pomocnikiem w wędrówkach do miasta. Wieść o Lurdży szybko się roznosi. Nie mija wiele czasu i do Magdany zgłasza się wrednawy kupiec Mitua (Akaki Kvantaliani), twierdząc, że musi zwrócić mu zwierzę, Lurja był bowiem jego.
„Osiołek Magdany” to sprawnie nakręcona opowieść o życiu w dawnej Gruzji, lecz równie dobrze ta historia, w nieco zmienionych okolicznościach, mogłaby się wydarzyć w każdym innym kraju. Film otrzymał specjalne wyróżnienie w kategorii krótkiego metrażu podczas IX Festiwalu Filmowego w Cannes w 1956 r. Natomiast Galina Dołmatowska i Irina Szyłowa tak pisały o „Osiołku Magdany” w książce zatytułowanej „Sylwetki radzieckiego ekranu”, wydanej w Moskwie w 1980 r.: „W historii tej ujawnia się zasadniczy temat – temat wierności, odpowiedzialności oraz solidarności ludzkiej”. Nic dodać, nic ująć.

Kilkanaście dni temu zmarł jeden z reżyserów filmu, Revaz „Rezo” Chkheidze, znany polskiej publiczności z tytułowej roli w filmie wojennym „Ojciec żołnierza” z 1969 r. Drugi z reżyserów to legenda kinematografii gruzińskiej (i radzieckiej), Tengiz Abuladze.

Poniżej zamieszczam link do rosyjskiej wersji dubbingowej filmu.

„Osiołek Magdany”
tytuł oryginału: „Magdanas Lurja” (gruz. მაგდანას ლურჯა)
kraj: Gruzja
czas trwania: 1h07
język: gruziński
reżyserzy: T. Abuladze, R. Chkheidze
wykonawcy: D. Serodze, R.M. Borashvili, A. Kvantaliani, A. Vasadze, N. Chiqvinidze
muzyka: A. Kereselidze
rok premiery: 1956

moja ocena filmu: 8 / 10

Link do filmu (wersja z rosyjskim dubbingiem):

https://www.youtube.com/watch?v=hI_i5OLpP04

AUTOR NOTY: JACEK WOJCIECHOWSKI


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Panorama kina światowego (17) - "Święta czwórca"

"Obcy: Przymierze" - 2017 rok - reż. Ridley Scott

,,Błękitny Grom'' ("Blue Thunder") - 1983' - John Badham