„TERMINATOR 2: DZIEŃ SĄDU” - 1991' - James Cameron („Terminator 2: Judgment Day”)

Jest rok 1991 - minęły lata od dramatycznych i krwawych wydarzeń ukazanych w części pierwszej serii „Terminatora”.

Sarah Connor po smutnych przejściach zostaje umieszczona w szpitalu psychiatrycznym i nie ma możliwości wpływu na syna i jego ochronę przed zbliżającym się zagrożeniem.

John Connor jest krnąbnym i nieco anarchistycznym nastolatkiem wychowywanym w pewnej rodzinie zastępczej, zaczyna wchodzić w konflikty z prawem.

Pewnej nocy w Los Angeles pojawiają się dwaj ,,nowi mężczyźni''.

Jeden z nich ma zadanie zabić chłopca, a drugi za wszelką cenę uratować mu życie - ochronić przed zgładzeniem.

Pościg i rywalizacja z możliwościami fizycznymi potężnych i skomplikowanych  killerów przeplatają się, o dziwo, z niesamowitymi emocjami, wycieczką do przeszłości i przyszłości - a wszystko to rozpoczyna się bardzo zgrabnie i... jakby na nowo.

Pewne pomysły są pociągnięte z części pierwszej, jednak mamy wiele nowych.

James Cameron

w udanym połączeniu filmu akcji, science fiction podejmuje temat paradoksu czasowego, przyjaźni sztucznej inteligencji z dziecięcą naiwnością i niezwykle ładnie prezentuje charyzmatyczną Lindę Hamilton w jej, moim zdaniem, życiowej roli.

Reżyser to wielki, pomysłowy i energiczny profesjonalista i genialny kreator udanego kina sensacyjnego z motywami SF.

Efekty robią wrażenie do dziś. Cyfrowa wersja „Terminatora 2: Judgment Day 'a” kopie potężnymi basami
 i sporym ładunkiem emocji zarówno ekranowych, jak i widza.

Dość wartka akcja, kilka bajerów, pościgi, wprowadzona rewolucja w efektach specjalnych (m. in. morfing)...

http://www.akademiaprodukcji.pl/morfing/

... oraz umiejętne wykorzystanie motoryki Arnolda Schwarzeneggera; zamiast silenia się na pokazanie jego możliwości gry aktorskiej; zdecydowanie pozwalają mi szczerze polecać ten dobry i sprawny film akcji z mocnymi akcentami/motywami SF.

Polecam!


autor tekstu: Maciej Markisz

Komentarze

  1. Terminator to klasyka sama w sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze zrobiony fikm SF nigdy się nie zestarzeje. W zasadzie z czterech widzianych przeze mnie części Terminatora ta jest najciekawsza, najlepsza. Zresztą film ten został nagrodzony min. 4 Oscarami, 5 Saturnami, 6 MTV Movie Awards i 1 Bafta. Poza fabułą na uwagę zasługują nagrodzone zresztą efekty specjalne, w które ten film obfituje. Nie ma co się rozpływać nad grą Dusia, bo nigdy nie był aktorem ale trzeba mu przyznać, że wszystkie role, które zagrał, nie tylko w tym filmie zapadają w pamięć. Conan, Terminator, Predator, Ruda Sonia, Komando, Uciekinier - jeden z moich ulubionych filmów Dusia, I stanie sie koniec, 6 dzień i inne. A nie nalezy zapominać, że grywał też w komediach - Bliźniacy, Prawdziwe kłamstwa czy Junior. - 'M. I.'

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Monica Bellucci

Panorama kina światowego (20) - "Raj: Wiara"