"Za jakie grzechy, dobry Boże?"

 
Gdy w połowie listopada zeszłego roku na ekrany polskich kin studyjnych weszła francuska komedia pod ciekawym tytułem „Za jakie grzechy, dobry Boże?” nikt się nie spodziewał późniejszych wypadków, które rozegrały się w redakcji czasopisma „Charlie Hebdo”. Historia przedstawiona na ekranie tyczy się jednak nie tematu terroryzmu lub przemocy, tylko tzw. integracji.





Integracja – ulubione słowo europejskich, w tym i francuskich, ksenofobów. „Przybysze z Maghrebu, Czarnej Afryki czy Karaibów za mało się integrują, tkwią przy swojej kulturze, religii, sposobie życia, jaki wiedli w krajach urodzenia”. Osobiście nie uważam, by takie „tkwienie” było czymś złym. Powiem więcej, dla mnie dziwne byłoby odrzucanie swojej tożsamości etnicznej, swojej religii, swego języka. Zapytajmy inaczej, czy w czasach kolonialnych Francuzi uczyli się lokalnych języków afrykańskich lub azjatyckich? A może ubierali się tak, jak miejscowi? Czyżby zmienili religię z chrześcijańskiej na islam lub tzw. religie animistyczne? Odpowiedź po trzykroć brzmi NIE. To jakim prawem dziś oczekujemy od Arabów lub Afrykanów integracji, czyli np. chodzenia do kościoła, pasjonowania się żużlem i słuchania białego rocka? Okazuje się jednak, że są tacy biali Europejczycy, którzy tego oczekują. Należy do nich bohater filmu „Za jakie grzechy, dobry Boże?”, Claude Verneuil (w tej roli Christian Clavier), dobrze sytuowany ojciec czterech dorosłych córek. Traf (czy aby na pewno traf?) chce, że trzy z nich wychodzą kolejno za Araba, Żyda i Chińczyka. I chociaż Arab Rachid (Medi Sanoun) nie jest religijnym fundamentalistą, Żyd David (Ary Abittan) to nie pejsaty chasyd a Chińczyk Chao (Frédéric Chau) jest mistrzem dostosowywania się do wymogów życia we Francji, to jednak papa Verneuil nie takich kandydatów pragnął dla swych córek. Cała nadzieja w ostatniej latorośli, pięknej Laure (Élodie Fontan). I rzeczywiście, gdy wkrótce Laure oznajmia rodzicom, że poznała odpowiedniego mężczyznę, o „ludzkim” imieniu Charles, w dodatku katolika, ci nie posiadają się ze szczęścia. Ale… cóż, resztę trzeba obejrzeć. Gwarancja dobrej zabawy (z nutką refleksji) gwarantowana! Przy okazji stwierdzimy, że Arabowie, a nawet szerzej: muzułmanie, to nie tylko terroryści i brodaci fundamentaliście w galabijach, natomiast Chińczycy niekoniecznie trzymają wyłącznie ze sobą. Stereotypy są niezdrowe, zaśmiecają umysł. Polskie media przedstawiają jednak Arabów czy Afrykanów w jednoznaczny, negatywny sposób. Warto więc wybrać się do kina i po prostu zerwać ze stereotypowym postrzeganiem świata.
„Za jakie grzechy, dobry Boże?” to kolejny dobry francuski film, po „Klasie” („Entre les murs”, 2008) i „Nietykalnych” („Intouchables” {2011'}), który idealnie oddaje zróżnicowanie etniczne dzisiejszej Francji, bez uprawiania niepotrzebnego moralizatorstwa. Pomiędzy tymi filmami następuje 3-letnia przerwa. Obyśmy więc na kolejną dobrą produkcję filmową znad Sekwany nie musieli czekać do 2017 roku.  


__________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________



„Za jakie grzechy, dobry Boże?”

tytuł oryginału: „Qu'est-ce qu'on a fait au Bon Dieu?”
kraj: Francja
czas trwania: 1h37
reżyseria: Ph. de Chauveron
występują: Ch. Clavier, Ch. Lauby, M. Sanoun, N. Diawara, F. Chau
data premiery: 16.04.2014 (świat); 15.11.2014 (Polska)
dostępność w PL: kina studyjne


AUTOR RECENZJI: Jacek Wojciechowski


link do trailera: https://www.youtube.com/watch?v=qr2y5rg5UK0



__________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________



.






Komentarze

  1. Witam Kolegę i dziękuję za opublikowanie dobrego tekstu. Cieszę się Jacku, że zdecydowałeś się dołożyć do tworzenia stronki swoimi tekstami. :)

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Monica Bellucci

"NA FALI" ("Point Break") - amerykański film sensacyjny z 1991 roku w reżyserii Kathryn Bigelow